Internet - narzędzie do inwigilacji


Nie od dziś wiadomo, że internet – ze wszystkimi swoimi możliwościami i zaletami – może również nieść ze sobą sporo niebezpieczeństw. Jednym z nich jest możliwość inwigilowania jego użytkowników przez rozmaite służby. Co jakiś czas w różnych krajach świata wybuchają głośne afery związane z wyciekaniem do opinii publicznej informacji o tym, jak władze korzystają z internetu do zbierania informacji o swoich obywatelach. Z dużą krytyką, a nierzadko również ostrymi protestami, spotykają się również wszelkie próby wprowadzania nowych praw, które rozszerzają takie możliwości i dają władzą jeszcze większe uprawnienia w dziedzinie śledzenia obywateli przez internet.

        Jedną z ostatnich takich ustaw jest ta, która obowiązuje od 7 lutego; została ona szeroko skrytykowana przez opinię publiczną która twierdzi, że ustawa pozwala władzy na prawdziwe inwigilowanie obywateli i pozbawia ich prawa do wolności osobistej. Faktycznie trzeba przyznać, że zawarte w niej zapisy dają władzy bardzo szerokie możliwości jeśli chodzi o śledzenie ludzi przez internet. Dzięki niej służby mogą na przykład monitorować lokalizację danej osoby za pośrednictwem nadajnika GPS bez zgody sądu. Otrzymały również spore uprawnienia w kwestii stosowania specjalnego oprogramowania do szpiegowania. Wbrew wnioskom niektórych stron które namawiały do skrócenia czasu, przez jaki służby mogą przechowywać bilingi śledzonych osób, nie uległ on zmianie – nadal wynosi dwa miesiące. Pochwały i zadowolenie wzbudził natomiast fakt, że zgodnie z wprowadzonym prawem wszystkie dane, jakie w opinii prokuratora nie mają znaczenia dla sprawy danej osoby mają być natychmiast niszczone.

    Niestety, rozwój technologii i wprowadzenie do naszego życia codziennego wielu nowych rozwiązań niesie ze sobą nie tylko korzyści, ale również wiele wad. Sama natura internetu sprawia, że dzięki niemu śledzenie poszczególnych osób staje się znacznie łatwiejsze. Każdy użytkownik internetu pozostawia w nim całe mnóstwo informacji na własny temat, które mogą służyć najróżniejszym służbom. Zdaniem specjalistów, przyszłość w tej dziedzinie będzie stanowił tak zwany internet rzeczy – "internet of things".

    Wszystkie zmiany zachodzące w dziedzinie szpiegowania ludzi przez służby są możliwe przede wszystkim dzięki wchodzeniu do użytku na coraz większą skalę urządzeń mobilnych. Już teraz służby często narzekają na to, że producenci smartfonów stosują szereg zabezpieczeń chroniących dane ich użytkowników przed dostępem osób trzecich, co znacznie utrudnia inwigilację. Wielu z nas narzeka na takie zachowanie i uważa je za bezczelność ze strony służb. Warto jednak pamiętać, że stosunkowo niedawno takie zabezpieczenia sprawiły, że FBI nie mogło dotrzeć do informacji małżeństwa arabskiego pochodzenia, które przygotowywało zamach. W ataku terrorystycznym w San Bernardino zginęło wówczas 14 osób – gdyby służby miały pod tym względem nieco ułatwione zadanie, to być może dałoby się uniknąć takiej tragedii. 

 


Najlepszy internet Kraków

 

         Od bardzo dawna terroryści i tajne organizacje usiłujące ukryć swoje działania przed służbami wywiadowczymi stosowały specjalne technologie kryptograficzne i kody, które uniemożliwiały szybkie odczytanie ich wiadomości przez osoby postronne. Zdaniem wielu ekspertów, wszystkie takie starania mają powoli coraz mniejsze znaczenie, a to właśnie dzięki informacjom gromadzonym przez internet rzeczy. Nie bez powodu wielu czołowych producentów urządzeń mobilnych znajduje się pod stałym naciskiem służb licznych krajów które chcą, aby złagodzeniu uległy wszystkie zabezpieczenia chroniące urządzenia przed dostępem do gromadzonych na nich informacji. 

    Taki dostęp do informacji to jednak obosieczna broń. Fakt, może on być wykorzystywany przez służby wywiadowcze do wychwytywania i szybkiego łapania terrorystów czy ludzi planujących najróżniejsze przestępstwa, ale sam w sobie może również stać się narzędziem niezgodnego z prawem czynu. Już dziś wirtualne przestępstwa i przypadki kradzieży danych osobowych do rzecz nagminna, a zagrożenia w sieci stały się czymś zupełnie naturalnym i powszechnym. Dziś bardzo wiele rzeczy jest sterowanych właśnie za pośrednictwem urządzeń mobilnych, zatem uzyskując do nich zdalny dostęp – a wprawny haker jest w stanie to zrobić – można popełnić naprawdę wielkie przestępstwa. Przykładem na to może być pewien eksperyment, przeprowadzony niedawno w USA przez grupę ekspertów i dziennikarzy. Hakerzy włamali zdalnie do systemu elektronicznego w samochodzie, którym podróżowali dziennikarze. Okazało się, że w taki sposób mogą nie tylko sterować niektórymi elementami pojazdu, takimi jak klimatyzacja, ale nawet odciąć w nim hamulce. Nie trzeba mówić, że przy większych prędkościach stanowi to śmiertelne zagrożenie.

    Posiadający odpowiednie umiejętności haker bez większych problemów może również włamać się do systemów monitoringu zarówno w zwykłych domach, jak i większych obiektach. Połączenie się z daną kamerą i odcięcie od niej sygnału lub zastąpienie wyświetlanego przez nią obrazu jest jak najbardziej możliwe, a jednocześnie daje to wielkie możliwości chociażby w czasie planowania napadów, kradzieży czy porwań. Być może w Polsce nie jest to jeszcze aż tak widoczne, ale w wielu zachodnich krajach za pośrednictwem sieci i urządzeń mobilnych steruje się wieloma elementami wyposażenia domu. Hakerzy mogą wpływać nawet na działanie ekspresu do kawy – sprawia to, że praktycznie nikt nie jest bezpieczny nawet we własnym domu. 

    Trudno jest dzisiaj wyobrazić sobie życie bez korzystania z sieci i urządzeń mobilnych. Wielu ludzi jest już tak uzależnionych od tych technologii, że towarzyszą im one w każdej chwili ich dnia. Nie można zaprzeczyć temu, zę w ogromnym stopniu ułatwiają nam one mnóstwo czynności i pozwalają po prostu na lepsze zorganizowanie swojego dnia. Równocześnie jednak nie możemy zapominać o tym, jak wiele niebezpieczeństw wiąże się z korzystaniem z nich – nasze dane w każdej chwili mogą być skradzione przez niepowołane osoby, a ponadto władze mogą mieć do nich niemalże nieograniczony dostęp. Należy jednocześnie zastanowić się, czy takie stanie przy stałym ograniczaniu owego dostępu władz do informacji jest słuszne. Wiele przykładów pokazuje już, że dzięki takiej inwigilacji uniknięto wielu zamachów i ataków terrorystycznych, zatem niekiedy jest to jak najbardziej uzasadnione.

Artykuł powstał we współpracy z serwisem internetkrakow.com