Wydaje się nieraz, że prościej jest wskazać nam wśród bliskich i znajomych osobę z wadą wzorku, niż z okiem miarowym (bez wad). To wrażenie nie jest bez podstaw. Wady refrakcji stają się coraz powszechniejsze, co ma podstawy zarówno genetyczne, jak i związane z naszym stylem życia, przywiązanym do ekranów. Na niektóre czynniki nie mamy wpływu, inne jednak pozostają w naszej gestii. Jak się okazuje w zasadzie każdy z nas jest w stanie wykonywać proste ćwiczenia na oczy, dzięki którym dłużej zachowamy poprawne i komfortowe widzenie.
- Dalekowzroczność, która objawia się niewyraźnym widzeniem z bliska, ale – z czego nie każdy zdaje sobie sprawę – również z daleka. W tym przypadku konieczne jest noszenie szkieł korekcyjnych (lub soczewek kontaktowych) tzw. plusów.
- Krótkowzroczność – gdzie dla poprawnego widzenia nosi się „minusy”, a problematyczne jest widzenie w dali. W obu przypadkach do korekcji wzroku używa się soczewek sferycznych.
- Astygmatyzm – tu do poprawnego widzenia konieczne są okularowe soczewki cylindryczne lub toryczne szkła kontaktowe. To wada wzroku, która bardzo często jest nierozpoznana, chociaż trzeba też przyznać, że u dużej części osób jest na tyle niewielka, że nie wymaga korekcji. Związana jest z nieprawidłową budową soczewki lub rogówki. Jej objawami jest niewyraźne widzenie linii pionowych lub poziomych, rozmywanie się ich, czasami także bóle głowy czy problemy ze skupieniem wzroku.
- Starczowzroczność – ta wada jest o tyle ciekawa, że może występować w połączeniu z astygmatyzmem i krótko- lub dalekowzrocznością. W dodatku uznawana jest za wadę naturalną, objawiającą się zwykle po 40 roku życia. Przed starczowzrocznością (prezbiopią) nie da się uciec. Wraz z wiekiem słabną mięśnie odpowiedzialne za akomodację oka, czyli możliwość ostrego, poprawnego widzenia. Objawem jest problematyczne widzenie na bliskie odległości, które można zniwelować odsuwając jakiś obiekt od siebie, na przykład telefon czy gazetę. Stąd też prezbiopia nazywana jest chorobą długich rąk – chociaż zaliczana jest do wad refrakcji, nie chorób narządu wzroku.
Gimnastyka oczu – to się da zrobić
Wadom wzroku można częściowo przeciwdziałać, stosując się do zaleceń optometrystów i okulistów, dotyczących codziennych nawyków. Nadużywanie ekranów czy złe oświetlenie to najbardziej typowe zachowania, które mogą pogłębiać czy powodować wady refrakcji. Ci sami specjaliści doradzają jednak ćwiczenia na oczy – warto więc skorzystać z ich zaleceń. Taka „gimnastyka oczu” jest naprawdę prosta.
Przykładowo starajcie się wpatrywać jednym okiem (drugie zasłaniając) w obiekt będący w dużym oddaleniu przez około pół minuty. Następnie wpatrujemy się w obiekt będący bardzo blisko przez taki sam czas i powtarzamy cały proces jeszcze 2 razy, a następnie kolejne 3 dla drugiego oka. To ćwiczenie wzmacnia mięśnie odpowiedzialne za akomodację oka.
Drugie jest również proste – wykonujemy ruchy okrężne gałkami ocznymi, skupiając spojrzenie na różnych obiektach , to dalszych, to bliższych. To także mobilizuje mięśnie do pracy. Większość z nas, zwłaszcza pracujących i wypoczywających przed ekranami, zwykle wpatruje się prosto przed siebie. Ruchy gałek ocznych zwiększają elastyczność mięśni, więc i pozwala dłużej zachować im sprawność. Bardzo wskazane jest także robienie sobie częstych przerw od monitorów czy męczącej, jednostajnej pracy i chociażby patrzenie przez kilka minut w przestrzeń. To naprawdę łatwe, a przedłuża zdolność mięśni oka do akomodacji i pozwala nam dłużej zachować poprawne widzenie.
Zostaw komentarz