Zawód programisty jeszcze do niedawna kojarzył nam się z ciemną klitką pełną okularników w koszulach w kratę. Na szczęście stereotyp ten odszedł do lamusa, a programowaniem interesuje się coraz więcej osób. Dobrze się składa, ponieważ powoli staje się ono umiejętnością tak samo nieodzowną, jak znajomość języków obcych.
Niektórzy z nas pamiętają jeszcze czasy, gdy listy pisało się ręcznie, a ważne dokumenty na maszynie. Dzieci spędzały dużo czasu na dworze, a dorośli potrafili utrzymać międzynarodowe przyjaźnie bez Facebooka. Jednak świat pędzi naprzód w dość zawrotnym tempie i w ciągu zaledwie dwóch dekad zmienił się nie do poznania.
Nowe technologie i rozwiązania wyrastają dosłownie jak grzyby po deszczu. Od maszyny do pisania niemal płynnie przeszliśmy do smartfonów, a ludzie coraz bardziej zatracają się w rzeczywistości wirtualnej. Pojawiły się gadżety takie jak Google Glass, czyli okulary o rozszerzonej rzeczywistości, a Airbus właśnie rozpoczyna testy latających taksówek. Co będzie dalej?
Zmień branżę albo zastąpi Cię robot
Szacuje się, że do 2035 roku sporo czynności będzie wykonywana przez roboty. Co to oznacza dla zwykłego zjadacza chleba? Redukcję etatów i zwolnienia. A co dla programistów? Mówiąc w skrócie: więcej pracy.
Rynek zmienia się dość gwałtownie, jednak można zauważyć, że pewne trendy są niezmienne. W 2017 roku, tak jak w latach poprzednich, pracodawcy będą szukać między innymi programistów i analityków baz danych. Co więcej, wszystko wskazuje też na to, że prawdziwy boom ogłoszeń dopiero przed nami.
- Postępująca digitalizacja sprawia, że coraz więcej osób postanawia nauczyć się chociażby podstaw programowania, by zrozumieć otaczający ich świat i podnieść swoją atrakcyjność na rynku pracy. – mówi Katarzyna Stępień, Project Manager Szkoły Programowania Codeskills. - Programowanie przebojem weszło już nawet do szkół, więc tym bardziej warto zainteresować się tematem.
Nic dziwnego, że nauka programowania zagościła w polskich szkołach. Kodowanie nie tylko rozwija umiejętności myślenia logicznego i analitycznego, ale także kreatywność. Poza tym już teraz brak umiejętności posługiwania się komputerem porównuje się do analfabetyzmu, jednak w przyszłości analfabetą będzie można nazwać każdego, kto nie będzie umiał stworzyć choćby kilku prostych linijek kodu.
Języki przyszłości
Naukę kodowania często porównuje się do nauki języka obcego. Coś w tym jest. Języki programowania mają swoją składnię i reguły, które należy opanować. Wbrew pozorom nie jest to takie skomplikowane, a programować może każdy. Dlatego coraz więcej osób próbuje swoich sił, ucząc się z internetowych tutoriali lub zapisując na intensywne kursy programowania, by opanować podstawy szybciej i skuteczniej.
- Sporo osób, które biorą udział w naszych kursach bootcampowych to ludzie, którzy chcą zmienić zawód i zacząć zarabiać porządne pieniądze. Jednak są i pasjonaci, dla których programowanie to tylko hobby, a podczas kursu mogą zrealizować własne projekty – zdradza Katarzyna Stępień. - Dodatkowo wielu absolwentów liceów czy techników wybiera naszą 2-letnią Szkołę Programowania jako alternatywę dla długich i zbyt teoretycznych studiów.
Niezależnie od motywacji – zachęcamy do tego, by poznać choćby podstawy pisania kodu! Zapewniamy, że tego typu inwestycje we własny rozwój zawsze procentują!
Zostaw komentarz